poniedziałek, 26 listopada 2012

Grill Gazowy

          Jestem zwolenniczką grilli zasilanych na węgiel jednak nie wszyscy podzielają mój zapał i zamiłowanie do wąchania dymu. Wśród znajomych mam fanów grilli gazowych.  Niby grill to grill, jednak dla mnie to  jednak coś zupełnie innego. Jednak jak każdy produkt posiada on wady i zalety. Dla tego ja postaram sie przedstawić je wszystkie.




           Gdy mamy swój ogród kwestia dymu jest mało istotna, tak na prawdę rozpalamy grilla i nie przejmujemy się czy komuś się to spodoba czy tez może nie. Wszystko inaczej wygląda gdy ma się ten kawałek ziemi, ale jest on na tyle mały że z każdej strony graniczy z jakimiś innymi działkami, lub po prostu gdy tego kawałka ziemi nie mamy, a cieszymy się wyłącznie balkonem w bloku. W takich wypadkach zapalenie tradycyjnego grilla będzie wiązało się z tym, że w ciągu 10 minut  nasi sąsiedzi postanowią nas odwiedzić i przekazać ze ten dym dla nich nie jest do przyjęcia. Co wtedy zrobić? No tak coś z grilla by się zjadło, ale sąsiedzi są jacy są. W takich przypadkach grill gazowy będzie wybawieniem. Podczas jego użytkowania nie musimy się obawiać o to, że komos zadymimy mieszkanie, bo takowego dymu po prostu nie będzie. I to jest własnie ten jeden i ogromny plus, który widzę ja...


             Jest plus wiec musi być minus... Będzie taki. Miałam przyjemność jeść z takiego grilla kilka rzeczy i za każdym razem miała nieodparte wrażenie, że wszystko smakuje zupełnie inaczej... Nie wiem może brak tego dymu sprawia że jedzenie ma zupełnie inny smak. Nie jest gorszy, jest inny jednak do mnie ta inność nie przemawia. Wole swój dymiący grill i zadymione kiełbaski. Lepiej mi smakują, całkiem możliwe że to takie moje widzimisię i przyzwyczajenie do tego co mam od zawsze. Jednak nie potrafiłabym całkowicie przerzucić się na opcje gazową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz